Odlot
Odkąd pamiętam, zawsze bałem się latać. Jeszcze nie tak dawno perspektywa lotu samolotem wzbudzała we mnie potworny, graniczący z fobią lęk. Gdy jednak była taka konieczność, to i owszem latałem i bliżej i dalej „znieczulając się” odpowiednio przed i w trakcie każdej z takich podróży. Nigdy jednak nie przeszło mi przez myśl, że kiedyś odważę się, z własnej, nieprzymuszonej woli poszybować w nieznane na motolotni, zdawać by się mogło tak mało bezpiecznej konstrukcji, ze wszystkich stron otwartej, niczym nie zabezpieczonej przed wiatrem, zimnem i bezkresną przestrzenią wokół.
A jednak…. stało się. Wczoraj zawierzając swój fotograficzny sprzęt i siebie samego umiejętnościom i doświadczeniu Tadeusza, właściciela i pilota dwuosobowej motolotni, wbiłem się w miniaturowy, zawieszony ponad jego głową kubełek, co przy mojej obecnej tuszy nie było czynnością prostą. Na sprzęt miejsca pozostało już prawie nic, ale szczęśliwie po kilku próbach Tadeuszowi udało się mnie podociskać, podopychać i podopinać.
Silnik zaskoczył za pierwszym razem i po chwili rozgrzewki lotnia, a my wraz z nią, potoczyła się po łące pełniącej rolę polowego lotniska. Sam start po nierównym podłożu nie był zbyt komfortowy, ale już z chwilą oderwania się kół od ziemi nastąpił w moim umyśle totalny odlot. Podziw dla szybko zmieniających się widoków, miejsc mi dobrze znanych, a jednak po raz pierwszy widzianych z tej przepaścistej perspektywy, słońce w drodze ku zachodowi podświetlające barwnie mgły i obłoki, Wisła z jej mostami i piaszczystymi łachami, ruiny zamku w Czersku, uliczki w Górze Kalwarii….. Co chwilę coś nowego, co przyciąga wzrok i zachęca do zrobienia kolejnego zdjęcia. Fotografowanie utrudnia mi szybka w kasku dystansująca oko od wizjera, ale mimo tej przeszkody, pomimo wiatru i chłodu w podekscytowaniu łapię kolejne kadry, pozostawiając za sobą wszystkie dotychczasowe lęki i obawy. Jest pięknie. Ten lot dla mnie mógłby trwać bez końca, a przynajmniej do zapełnienia ostatniego bitu na karcie aparatu. Jednak musimy wracać, wystartowaliśmy dość późno i teraz szybko zaczyna zapadać mrok. Na łączce przy hangarze lądujemy szczęśliwie już po zmierzchu.
W myślach obiecuję sobie, że to dopiero początek mojej podniebnej przygody. W przekonaniu tym utwierdza mnie Tadeusz zapraszając na kolejny lot i to w jeszcze ciekawsze z fotograficznego punktu widzenia okolice. Zaproszenie przyjmuję z radością, a dla zwiększenia mojej mobilności podczas kolejnego lotu już od dziś zaczynam zrzucać zbędne kilogramy.
Zapyta ktoś może skąd u mnie taka nagła zmiana. Gdzie lęk i paraliżujący wszelkie działania strach? Odpowiedź jest prosta – pasja. Od dziecka pielęgnowana fotograficzna pasja, miłość dla której gotów byłem poświęcić i lęk i strach nie tylko przed lataniem.
Poniżej wybór zdjęć, więcej znajdziecie w GALERII. Serdecznie zapraszam. W szczególności polecam kadry z ostatnich minut lotu już po zmierzchu.
Ostatnie komentarze
- Darek - Półtorej łączonej proszę….
- Andrzej - Półtorej łączonej proszę….
- wiechu457 - Półtorej łączonej proszę….
- Andrzej - Półtorej łączonej proszę….
- Wysoki Niski - Półtorej łączonej proszę….
Kalendarz
luty 2025 P W Ś C P S N « paź 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 Kategorie
- Akt (5)
- Architektura (44)
- Black & White (20)
- Bodypainting (9)
- Dziecko (38)
- EURO 2012 (3)
- Eksperyment (6)
- Festyn (20)
- Folklor (18)
- Fotografia sakralna (15)
- Humor (12)
- Iluminacja (2)
- Jazz (3)
- Kolej (3)
- Kulinaria (30)
- Macro (11)
- Meble (3)
- Muzyka (9)
- Nekropolia (4)
- Panoramy (14)
- Pejzaż (17)
- Podróż (7)
- Portret (67)
- Przyroda (38)
- Relaks (26)
- Reportaż (49)
- Różne (55)
- Samoloty (3)
- Sesja ślubna (4)
- Spacery z Bostonem (14)
- Sport (42)
- Street Photo (33)
- Studio (32)
- Szachy (8)
- Sztuka (1)
- Taniec (9)
- Teatr (7)
- Wariacje (14)
- Warsztaty (9)
- Wedding (4)
- Wystawy (9)
- Z lotu ptaka (2)
- Zabawa (11)
- Zaproszenia (1)
- Zbliżenia (10)
- Zwierzęta (30)
Archiwum
- październik 2018 (15)
- wrzesień 2018 (17)
- sierpień 2018 (4)
- maj 2017 (1)
- styczeń 2017 (1)
- październik 2016 (1)
- sierpień 2016 (1)
- czerwiec 2016 (2)
- marzec 2016 (1)
- styczeń 2016 (1)
- wrzesień 2015 (1)
- sierpień 2015 (1)
- kwiecień 2015 (1)
- marzec 2015 (6)
- luty 2015 (1)
- grudzień 2014 (1)
- wrzesień 2014 (1)
- lipiec 2014 (2)
- czerwiec 2014 (4)
- kwiecień 2014 (4)
- marzec 2014 (2)
- styczeń 2014 (6)
- grudzień 2013 (3)
- listopad 2013 (14)
- październik 2013 (8)
- wrzesień 2013 (14)
- sierpień 2013 (7)
- lipiec 2013 (7)
- czerwiec 2013 (7)
- maj 2013 (11)
- kwiecień 2013 (12)
- marzec 2013 (12)
- luty 2013 (18)
- styczeń 2013 (5)
- grudzień 2012 (2)
- listopad 2012 (9)
- październik 2012 (8)
- wrzesień 2012 (4)
- sierpień 2012 (19)
- lipiec 2012 (12)
- czerwiec 2012 (8)
- maj 2012 (1)
- kwiecień 2012 (12)
- marzec 2012 (4)
- luty 2012 (7)
- styczeń 2012 (5)
- grudzień 2011 (6)
- listopad 2011 (10)
- październik 2011 (5)
- wrzesień 2011 (5)
- sierpień 2011 (8)
- lipiec 2011 (7)
- czerwiec 2011 (8)
- maj 2011 (2)
- kwiecień 2011 (1)
Tagi
akt architektura body painting Budowla cerkiew dzieci dziecko ekspresja fauna festyn fotografia uliczna humor karate koncert kwiaty makijaż makro mimika Muzyka młodość ogród owad panorama sferyczna pies portret przyroda restauracja ruch spacer sport Stare Miasto street photo szachy Taniec teatr wariacje Warszawa warsztaty wernisaż Wilno woda wystawa zabawa zbliżenia zwierzęta
WP Cumulus Flash tag cloud by Roy Tanck requires Flash Player 9 or better.